Kierujemy się w stronę Pałacu Królewskiego i trochę błądzimy ;-) Potem mijamy Teatr Narodowy, Uniwersytet, Parlament. Hmm... ten ostatni też bez żadnej ochronnej strefy bezpieczeństwa. Prawdziwe fortyfikacje to były przed Ambasadą USA :) Tradycyjnie przechodzimy już przez Główny Dworzec Kolejowy. Zapada zmierzch.