Zwykle wszystko załatwiamy przez internet, ale o zakupie biletów do parku Plitvicka Jezera jakoś nie pomyśleliśmy. Od gospodyni dowiedzieliśmy się, że pozmieniały się ostatnio zasady i warto jest kupować bilety przez internet, ale najpóźniej 2 dni przed planowaną wizytą. Potem pozostaje polowanie na bilety w kasie, przy czym są ograniczenia w liczbie wpuszczanych turystów. Na stronie parku można sprawdzić, ile pozostało biletów na każdą godzinę z podziałem na wejście. My polecamy wejście nr 2.
Kasa jest przy samym wejściu, co nie jest oczywiste (brak tabliczek kierujących do kasy). Przed 10-tą pojawiają się wycieczki, więc warto być wcześniej. Kupujemy bilety (można płacić kartą), odczekujemy trochę w kolejce do autobusu i ruszamy ścieżką wśród jezior. Pogoda dopisuje i humory również. Jest trochę ludzi, ale tragedii nie ma. Tylko przy jednym wodospadzie był całkiem spory ogonek, czekaliśmy pewnie z 15 minut.
Po przepłynięciu jeziora czas na przerwę obiadową. Potem dalszy spacer w kierunku wielkiego wodospadu, który w przypadku naszej trasy jest ostatnią atrakcją. W sumie przeszliśmy 10,5 km. Dzieciaki były trochę zmęczone, ale po powrocie do domu z nową energią ganiały się po ogrodzie :)
https://www.endomondo.com/users/23559325/workouts/1353943046