Pełni nadziei mijamy Katherine, by po kilku kilometrach ujrzeć rzekę w poprzek drogi. Woda ma tu 2 m głębokości :) Nie ma więc szans :( Chyba, że w pobliżu jest Pan Samochodzik...
Zwiedzamy więc Katherine, obserwujemy tubylców, kupuję tutejsze wino i kierujemy się w stronę Darwin.