Mała zmiana środka transportu z minibusa na Li Xenia (taki osobowy, do którego wchodzi 5 osób + kierowca i teoretycznie bagaż (miniaturowy ;-). Klima za to działała bez zarzutu. Styl jazdy podobny, ale końcówka ostro pod górę i po drogach bardziej dla samochodów terenowych (tak się przynajmniej wtedy wydawało :)
Wśród buszu nagle wyrósł ośrodek, w którym przyszło nam nocować. Miał nie tylko fontannę, ale basen z zimną wodą oraz basenik z ciepłą (coś jakby jacuzzi). Zaproponowano nawet kolację (po Rp 50.000 od osoby), którą można się było najeść na 2 dni :) Jeszcze tylko przeprowadzka do innego pokoju, bo ciepła woda przestała lecieć, i czas spać.