Boeing 737-500 poniósł nas w stronę Kijowa. Nie było kompletu pasażerów, więc po jedzeniu zajęliśmy 3 miejsca, z czego Aga prawie 3 ;-) Widzieliśmy obłędny wschód słońca: ta czerwień oddzielająca ziemię od nieba prawie na całej długości to widok naprawdę niesamowity.
Na lotnisku 5 gratisowych map turystycznych miasta do wyboru. Przechodzimy pod terminal B sprawnie omijając taksówkarzy i wsiadamy do autobusu na dworzec kolejowy (po 25 hrywien). Szybko docieramy do hotelu Nyvki Ecotel.