Geoblog.pl    juwicze    Podróże    Chorwacja    Nowa plaża
Zwiń mapę
2012
11
wrz

Nowa plaża

 
Chorwacja
Chorwacja, Lopar
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1041 km
 
Mimo wyjątkowo wczesnego dojazdu na plażę (dochodziła 9-ta) ze zdziwieniem zobaczyliśmy tabliczkę informacyjną i siedzącego "poborcę podatkowego". Szybka decyzja i skręcamy na następną plażę. Na parkingu pusto. Wybieramy najlepsze, zacienione miejsce i wypakowujemy rzeczy. Decyduję, że zabieramy wózek, bo wydaje mi się, że droga na plażę jest wystarczająco przejezdna. Nie wiadomo skąd pojawia się staruszka, wita nas i już widzę w jej ręku... kwitki opłaty parkingowej. Zresztą zaraz sama informuje, że należy się 10 Kn. No i problem: z 200 nie ma wydać, drobnych mam raptem 5,50. Zostawiam więc wszystkie drobne bez pokwitowania i jedziemy :)
Początek drogi był obiecujący, ale dalej niby z górki, ale dość nierówno ;-) Przez sporą część Amelka była w swoim pojeździe, dopiero dalej przesiadła się na Agnieszkę. Droga prowadziła nad dwie zatoki, więc mieliśmy dylemat którą wybrać, a pamięć niewiele mi podpowiadała. Widok prawej zatoki nie wzbudził mojego entuzjazmu, więc ostatecznie poszliśmy na lewo. O tej porze tu też pusto: wybraliśmy nieco zacienione miejsce, bliżej do głębokiej wody. Wkrótce pojawili się inni plażowicze, jednak było ich zdecydowanie mniej niż na Cigance. Początkowo myślałem, że ta plaża do Sahara, ale późniejsza konfrontacja z mapę dowiodła, że Sahara jest dwie zatoki dalej :)
Wózek się przydał, bo Amelka spała za drugim razem 2 godziny. Niestety gdzieś na wertepach złapaliśmy gumę i trzeba będzie załatać dętkę. Przez godzinę wokół słońca kręciła się jedna chmura, powodując cień dokładnie na naszej dzisiejszej plaży. Ale po 12-tej wreszcie znikła i słońce prażyło pełną mocą. Nic dziwnego, że woda była przyjemna i lekko chłodziła ciała. Natomiast tuż przy brzegu była tak ciepła, że Amelka bez mrugnięcia oka zażywała kąpieli, dziś w objęciach Agnieszki.
Koło 16-tej słońce już schowało się za lekkim obłoczkiem i pojechaliśmy do znanej i sprawdzonej restauracji w Suha Punta. Podczas obiadu widzieliśmy, jak gość przyniósł właśnie złowionego węgorza. Jeszcze zaatakował pomocnika kucharza i musieli go łapać z podłogi :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
juwicz senior
juwicz senior - 2012-09-11 22:50
Druga kąpiel to już w pełnym zadowoleniu i z " pozowaniem" tylko różni się opalenizną od Mamy. Pa
 
mirka66
mirka66 - 2012-09-12 10:25
Ostatnie zdjecie jest fajne.Co ty robisz w tej trawie ??? :)))
 
BoRa
BoRa - 2012-09-12 23:49
Mirka dobrze wyhaczyła. Ciekawie wyszło to zdjęcie. Intrygujące.
Brawo!
a Amelka w wodzie - co za słodki buziaczek!
 
 
juwicze
Juwicze
Agnieszka i Jerzy Wartałowicz
zwiedzili 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 476 wpisów476 212 komentarzy212 3905 zdjęć3905 1 plik multimedialny1
 
Nasze podróżewięcej
27.06.2021 - 10.07.2021
 
 
19.07.2020 - 02.08.2020
 
 
14.08.2019 - 18.08.2019