Jak wyszliśmy, to słońce już panowało na niebie prawie niepodzielnie :) Od razu zrobiło się też cieplej. Mijaliśmy malownicze uliczki i kolejne zabytki. Kościół św. Marka z kolorową dachówką ułożoną w herby Zagrzebia i Chorwacji. Z zaskoczeniem odkryliśmy w bramie kaplicę z ławkami do modlitwy i z mnóstwem tabliczek (chyba) fundatorów - to XIII wieczna Kamienna Brama (jedyna ocała z czterech bram miejskich) z cudownym obrazem Matki Boskiej, który ocalał z pożaru miasta w 1731 r. Chwila przerwy w parku na posiłek Amelki i docieramy do gotyckiej katedry z XIII wieku.