Pobudkę mamy zapewnioną, bo Oslo jest teraz w budowie :) Może to i lepiej, bo przynajmniej nie tracimy czasu na wylegiwanie się w łóżku ;-) Na szczęście po wczorajszym deszczu nie ma już śladu. Ruszamy na podbój Oslo!
Przy ulicy posadzony rząd drzew. Wśród drzew ławki oraz tabliczki informacyjne (nazwa, pochodzenie). Bardzo pomysłowe!
Najbliżej jest do Opery. Niekonwencjonalna budowla, po której zresztą można sobie pospacerować. W samej operze jakaś konferencja, ale kawiarnia czynna, więc Aga testuje tutejszą kawę ;-)