Na zakończenie dnia jedziemy na spacer, popatrzeć na stolicę z drugiej strony. Niestety fort zamknęli dawno temu, bo o 18:00. Podziwialiśmy więc okolicę z portu jachtowego. Kościół po przeciwnej stronie obchodził 400-lecie i cały świecił się jak choinka. 400 żarówek na 400-lecie ;)
Usiedliśmy też na małe conieco ;)