To że autostrada z Warny w stronę Burgas kończy się po kilkunastu kilometrach, to już wiedzieliśmy wcześniej. Ale że w niedzielę będzie dużo większy ruch, to jakoś nie przewidzieliśmy. A potem jeszcze droga bez zmian wije się po górach przed Słonecznym Brzegiem. Tym samym dojechaliśmy koło południa. To i tak wcześnie, bo na plażę zwykle docieramy później ;-)
Rodzina przebywa od piątku na zorganizowanych wczasach (przelot samolotem). Z czterech hoteli w kompleksie są czynne dwa. Lokalny Aquapark też czynny w połowie, największe atrakcje zamknięte. Na szczęście dzieci miały gdzie się bawić i korzystały także ze zjeżdżalni pod naszą opieką. Baseny uruchomione chyba w połowie lipca, to woda jeszcze się nie nagrzała i chwilami dzieci się trzęsły. Ale szczęśliwe :) I tak zszedł cały dzień :)