Od niedawna nasze szkraby polubiły sushi. I praktycznie od początku pobytu w Bułgarii co chwila pojawiało się pytanie kiedy sushi. Zwłaszcza, gdy przechodziliśmy koło sushi. Albo gdy szliśmy na obiad. Dziś wiec jedziemy do Warny, prosto do Sushi Masters. Lokal nieduży, wiec zamawiamy na wynos. Płatność kartą możliwa, choć visa citi nie przechodzi. W oczekiwaniu na realizacje zamówienia jedziemy zatankować na Shell. Po 20 minutach odbieramy sushi i gnamy głodni do apartamentu :)
Na zakończenie jedziemy na plażę Asparuhowo. W knajpie przyjemna muzyka na żywo, ale nad brzegiem nie pachnie zbyt ładnie i latają jakieś muszki czy komary. Wstępujemy więc po lody do Billa i czas się pakować.