Kanaryjskie "all inclusive" po naszemu
Miała być Teneryfa z biurem podróży na pełnym wypasie, ale ceny nawet last minute były mało atrakcyjne. I te ośrodki też jakoś nas nie przekonywały... Wyszło więc mniej więcej jak zawsze ;-) Znaleźliśmy przelot na Fuerteventurę oraz apartament. A "all"...